ROBERT EMANUEL
UTWORY WYBRANE
strona autorska
C. III. XXXII
(Popłynąłem w świat daleki…)
Popłynąłem w świat daleki
za nic mając ojców ziemie,
lecz – nim skarb wykradłem wiedzy –
porzuciłem akademie,
aby ruszyć gościńcami
przez przełęcze i doliny
do krainy dusz umarłych
w cieniu orłów starożytnych,
gdzie upadłem ugodzony
wespół z Rzecząpospolitą
i zasnąłem z szat odarty,
jedną mgłą przed hańbą kryty,
ale pośród zórz porannych
wstałem z grobu i rozbłysłem
oświecony bielą ramion
muz, co z martwych mnie podniosły,
abym wrócił i bym został
po wsze czasy pamiętanym,
choć nie ostał się mój obraz
w kartach dziejów zapomnianych,
jak przepadło me dziedzictwo,
włości i piwnice winne,
przecie żyje pomnik wzrosły
ze słów, którem myślą wytkał –
słów ciągnionych z mgielnej przędzy
wyczesanej dźwięczną mową –
pomnik od piramid wyższy,
i cenniejszy niźli złoto,
bo przez wieki – póki ziemia
nosić będzie ludzką rasę –
kiedy raz powstałem z martwych …
nieśmiertelnym pozostanę!
21.8.2011