ROBERT EMANUEL
UTWORY WYBRANE
strona autorska
Bajki
A znaszli, Księże, amantek pieszczoty?
że m n i e (?!) nauczasz, jak one płochymi?
I gdzieżeś spędził ze żoną wiek złoty,
że owej zmarszczki śmiesz zwać poczciwémi?
Bywał żeś kiedy na sądach u Pana?
iż wciąż doradzasz być na nie gotowym?
Alboś po piekle był już prowadzany?
co ode niego chcesz drugich salwować?
Spisz wojny mnisze, a pij z królem Frycem!
I choć sam nigdyś nie stawał pod bronią,
obrońców ojczyzn trucizną zaszczycasz,
jakbyś nie słyszał, co tamten wył o nich,
gdy wróg mu posiekał pułki ołowiem,
aż w ogniu zachwiał się szereg rekrutów, że przecie:
„nie myślą żyć wiecznie! psy podłe!
to czemu boją się naprzód poruszyć?!”
Ach, wiem! – tyś doświadczył sam, Ekscelencjo,
przypadków mniej, niźli los ich mnie daje?
Zazdrosnyś!
Ja? gdzie tam! – o stary pierścień?!
czy pychę?
karmioną
światłym bajaniem…
9.2.2008